ARTROSIS LYRICS
album: "Melange" (2002)
1. Kolej Rzeczy?2. Bez Zludzen
3. Malo Slów
4. Melange
5. Codziennosc
6. Gdzies Pomiedzy
7. Twoja Otchlan
8. Angemel
9. Wiem
10. Spelnione Dni
1. Kolej Rzeczy?
Przeciwko bratu staje brat , przeciwko Tobie - ja
Zaciera sie granica gdzie pieklo? A gdzie raj?
W przepowiedni kregu przyszlosc schowana
Gapi nam sie prosto w twarz
Zbyt wiele chwil przecieka przez palce i ginie
Zbyt wiele szans traconych bezpowrotnie
Zdlawiony krzyk zastyga od srodka
I mocniej znów pietno pamieci odciska slad
Radosci smak niknie, zycie smiercia karmi sie
Mówisz mi taka kolej rzeczy - ja to wiem!
Coraz mniej wyrazny rzeczywistosci obraz
W glowie maci mysli i ubiera w slowa
Zbyt wiele chwil przecieka przez palce i ginie
Zbyt wiele szans traconych bezpowrotnie
Zdlawiony krzyk zastyga od srodka
I mocniej znów pietno pamieci odciska slad
2. Bez Zludzen
Nie odpowie mi zaden dzien i zadna noc
Nowe troski a kazda z nich
Oddzielna ma historie
Wokól mnie peklo cos, co wabi smutne chwile
Nie mam zludzen
Zamieniam sie w mgle
Opadam w dól
Wzleciec ponad sny i tam sie odnalezc
Chlodny deszcz miesza lzy
Ze swoich kropli tchnieniem
Wokól mnie peklo cos co wabi smutne chwile
Nie mam juz zludzen
Zamieniam sie w mgle
Opadam w dól
3. Malo Slów
Znajomy cien zbladzil w glowie
Zatrul krew, czujesz go mocniej i mocniej
Kamienny sen zdusil wole
Walki o lepszy kolejny dzien
Ulotna mysl
Krazy w glowie
Czy to tak mialo byc? Sama nie wiesz
Nie mówisz nic
Malo slów na to, co chcialabys powiedziec
Zatrul krew, czujesz go, zdusil wole
Malo slów, ulotna mysl krazy w glowie
4. Melange
5. Codziennosc
Niemocy ton coraz glosniej krzyczy w tobie
Kazdy twój krok przybliza koniec
Gorace usta a w oczach ogien
Od marzen odchodzisz i znów to samo
W codziennosci mdlej koszmarze
Zanurzasz twarz zmeczona i blada
Wschodzacy dzien nie cieszy cie wiec czekasz nocy
Mozolny trud znów spelzl na niczym ostudzil dotyk
Gasi usmiech sen o latach
W iluzorycznym szczescia uscisku
Zakreslasz dni na kalendarzu
Glosno krzyczac ze zmienisz wszystko
6. Gdzies Pomiedzy
Oniryczny dzwiek delikatnie kolysze cialo
Miedzy jawa a snem próbuje odnalezc spokój
Sila i ukojenie tak potrzebne w walce z lekiem,
Poja usta spragnione wielkich nadziei i slów
Kaza bic sie w piersi i zalowac
Jednak to tylko pusty gest
Wielkie tresci wielkie slowa
Pogrzebane juz dawno, zagubione gdzies
Kaza bic sie w piersi , czekac cudu
Jednak to ciagle pusty gest
Przebudzenie zródlem bólu
Chce wciaz trwac miedzy jawa a snem
7. Twoja Otchlan
Skamieniale slowa
Wciaz powtarzasz myslac o niej
Dookola cisza
Nie pomaga ci zapomniec
Slepy los rzuca w milosci otchlan to co masz
Tracisz sens, bo wiesz , ze to ona z toba gra
Nowa mysl rozpala plomien
Niewolnikiem chcesz pozostac
Pustke nosisz w sobie
Beznadziejna chec by sprostac
Slepy los rzuca w milosci otchlan to co masz
Tracisz sens, bo wiesz , ze to ona z toba gra
8. Angemel
9. Wiem
Prosta droga latwiej isc
Moja znów zakreca
Spowolnionym krokiem mijam sny
Dziki gwar, muzyka, dzwieki bez znaczenia
Oblepiaja usta, obdzieraja z sil
Spelnia sie wroga przepowiednie
Sprawia ze swiatlo myle z cieniem
W górze tam olowiane niebo
Placze jednoczac sie z pieklem
Odebrana slodycz w gniewu falach tonie
Bieli trop stracony, zagubiony cel
Spopielony usmiech z lustra tafli straszy
Nie odczuwam nic
Juz dosyc wiem
10. Spelnione Dni
Zostac chce , gdzie losu smak
Bardziej slodki niz miód
Jednym ruchem stracam w dól
Wszystkie spelnione dni
Dzielone z toba
Thanks to cobica for sending these lyrics.
Submits, comments, corrections are welcomed at webmaster@darklyrics.com
ARTROSIS LYRICS
Copyright © 2001-2019 - DarkLyrics.com --- All lyrics are the property and copyright of their respective owners.
All lyrics provided for educational purposes and personal use only. Please read the disclaimer.
All lyrics provided for educational purposes and personal use only. Please read the disclaimer.